wtorek, 3 marca 2015

Joanna Naturia — Peeling myjący


Peeling myjący z Joanny to produkt, z którym chyba większość miała do czynienia. Jego cena waha się w granicach 3-6 zł za 100 ml. Można go kupić w siedmiu wersjach zapachowych: truskawka, porzeczka, grapefruit, gruszka, żurawina, kiwi i pomarańcza.

W mojej łazience królują dwa zapachy: truskawka i porzeczka.


Jak ten produkt opisuje producent?

Peeling myjący o owocowym zapachu doskonale wygładza i odświeża ciało. Specjalnie dobrana receptura zawiera nawilżający ekstrakt owocowy oraz drobinki ścierające, które usuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka.

Co nam gwarantuje?

 Wspaniałe rezultaty: 
  • oczyszczona i odświeżona skóra
  • gładsza i milsza w dotyku
  • przyjemnie pachnąca



Moja opinia:

Mała, poręczna buteleczka, nie wyślizguje się z rąk, nie zajmuje dużo miejsca na półce. Przezroczyste opakowanie pozwala kontrolować ilość pozostałego w nim produktu. Dzięki zamknięciu na zatrzask nie ma problemu podczas otwierania. Z tego co zauważyłam, to plastikowy zatrzask jest słabej jakości i obawiam się, że nie dotrwa w nienaruszonym stanie do ostatniej kropli peelingu. Na buteleczkach znajdują się naklejki dojrzałych, kuszących owoców.

Peeling, a raczej żel peelingujący jest gęsty, ma bardzo intensywny zapach musu owocowego i piękny kolor. Dzięki temu kąpiel staje się prawdziwym relaksem. Czarne dość duże grudki szorujące sprawiają wrażenie pestek owocowych.


Peeling nie należy do mocnych zdzieraków, jednak stosując go systematycznie można zauważyć efekt wygładzenia. Na pewno będzie odpowiedni dla osób, które mają wrażliwą skórę i poszukują kosmetyków delikatnych, które nie będą jej dodatkowo podrażniać. Peeling myje skórę i pozostawia na niej subtelny owocowy zapach. Produkt ten jest średnio wydajny — żeby zaczął się pienić musimy wycisnąć sporą ilość. Dla mnie najważniejsze jest to, że nie wysusza skóry i po kąpieli nie muszę ratować się olbrzymimi ilościami balsamów nawilżających. 

Moim faworytem jest zdecydowanie peeling truskawkowy, ale tylko z tego względu, że truskawki smakują mi bardziej niż porzeczki ;). Wersja porzeczkowa ma kwaskowaty zapach, a jej kolor jest zwodniczy. Gdy zobaczyłam go na półce sklepowej byłam przekonana, że jest to peeling jagodowy. W przeciwieństwie do porzeczek peeling truskawkowy ma bardzo słodki zapach. 

Czy kupię go ponownie?

Zdecydowanie tak. Przede wszystkim ze względu na piękny zapach i intensywny kolor oraz dlatego, że nie przesusza mi skóry.       

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...