środa, 25 marca 2015

Carla Montero "Wiedeńska gra"


Z okładki:
"Hiszpania, rok 1913. Młoda szlachcianka Isabel przeżywa wielki dramat: nie tylko straciła rodziców, ale też na chwilę przed ślubem zostaje porzucona przez narzeczonego. Na szczęście pomocną dłoń wyciąga do niej ciotka, austriacka arystokratka blisko związana z cesarskim dworem Franciszka Józefa.
Podróży Isabel do Austrii towarzyszą dziwne i niepokojące zdarzenia, a w pozornie spokojnym Wiedniu coraz wyraźniej czuć narastające napięcie. W powietrzu wisi wojna, której starają się zapobiec prowadzący zakulisowe rozmowy dyplomaci, podczas gdy spotykająca się potajemnie orientalna sekta dąży do jej rozpętania za wszelką cenę.

Piękna Hiszpanka wbrew swoim zamiarom rozbudza namiętność kolejnych mężczyzn. Okazuje się, że żadna z osób, z którymi się styka, nie jest tym, za kogo się podaje. Stopniowo dziewczyna staje się elementem twardej męskiej gry, prowadzonej przez agencje wywiadowcze różnych krajów.

"Wiedeńska gra" to dynamiczna powieść szpiegowska w eleganckim klimacie schyłku Austro-Węgier, pełna namiętności i egzotyki, niespodziewanych zwrotów akcji oraz trudnych życiowych wyborów. Wartka, fantastyczna lektura."

Carla Montero to hiszpańska pisarka. Jakiś czas temu głośno było o jej powieści "Szmaragdowa Tablica". Książka ta czeka sobie spokojnie w kolejce do przeczytania. Gdy dostałam drugą, a w zasadzie pierwszą, bo debiutancką powieść tejże autorki "Wiedeńska gra", musiałam, przez duże "M", wygospodarować czas, żeby usiąść wygodnie w fotelu z filiżanką kawy i książką w dłoni, aby ją pochłonąć. Nie ukrywam, że bodźcem do tego był ukochany Wiedeń w tytule.

Rok 1913. W świecie daje się czuć napięcie związane ze zbliżającymi się działaniami wojennymi. Arystokracja, to warstwa społeczna, która wkrótce musi zejść ze sceny politycznej. Idealnym odzwierciedleniem tej sytuacji jest Wiedeń, miasto, które trwa pomiędzy tym, co stare, a tym, co nowe.

Właśnie w tym czasie historycznych przemian Carla Montero umieściła akcję swojej powieści. Najpierw poznajemy księżną Aleksandrę i Isabel, które jadą do Brunstriechu, posiadłości tej pierwszej, aby w otoczeniu rodziny i znajomych spędzić święta Bożego Narodzenia. W posiadłości poznajemy szereg postaci, które niekoniecznie są tymi, za kogo się podają. Zresztą swoją tajemnicę skrywają też Isabel oraz synowie księżnej. Przypadkiem, a może i nie, dziewczyna odkrywa nocne spotkania tajemniczego zgromadzenia, które za miejsce swoich posiedzeń obrało sobie podziemia posiadłości. Beztroską zabawę świąteczną zakłócają morderstwa oraz ewidentne oznaki ich tuszowania. Jakie tajemnice skrywa w sobie zamek? Kim tak naprawdę są bohaterowie? Dlaczego Isabel znalazła się w tym miejscu?

Powieść biegnie dwutorowo. Mamy dwóch narratorów: Isabel i Karela, którzy piszą dzienniki do Ukochanego i Brata w jednej osobie. Oboje, poza przelewaniem na papier swoich uczuć, opisują bieżące wydarzenia. Jesteśmy świadkiem tego, jak o tym samym piszą różne osoby, jak pewne wydarzenia wpłynęły na ich postępowanie. Carla Montero dużo miejsca poświęciła kulturze hinduskiej, a szczególnie kultowi bogini Kali. Samo zakończenie jest niezwykle zaskakujące.

Okładka przyciąga wzrok: piękna Hiszpanka, a w tle zdjęcie Wiednia. Na wewnętrznych stronach okładki również znajdują się piękne fotografie starej stolicy Austrii. Mnie osobiście rozczarował brak tytułowego miasta w powieści. Te krótkie opisy, które dostałam, niestety nie zaspokoiły mojego apetytu. Mimo wszystko uważam, że "Wiedeńska gra" to bardzo udany debiut tej hiszpańskiej pisarki. 


Kategoria: Literatura współczesna   
Liczba stron: 384
Format: 135 x 215
ISBN: 9788378184713

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...