To już drugi piątek z książką Keri Smith pt: "To nie książka". Przed nami dokumentacja kolejnych zadań, które mają na celu pobudzić naszą kreatywność.
Zadanie 1:
Polecenie ze strony 136.
Zadanie to należało zarówno do tych łatwych, jak i trudnych. Do jego wykonania zabrała się Karolinka, a wiadomo, że w pokoju dziecięcym jest "wszystko potrzebne". A co kryje się pod tym pojęciem? — stosy potrzebnych i niepotrzebnych rzeczy. Gdybyśmy chciały zrobić porządny remanent, nie wystarczyłoby nam miejsca i czasu, dlatego Karolinka wybrała kilka przedmiotów z różnych kategorii. Tak na marginesie napiszę, że zadanie to było połączeniem kreatywności i matematyki. Jej dzieło powstawało w taki oto sposób:
Ilość niektórych rzeczy zdziwiła samą zainteresowaną ;). W ostateczności ukończona praca prezentuje się w ten sposób:
Zadanie 2:
Kolejne zadanie znajdowało się na stronie 116:
Pierwsze skojarzenie — pajęczyna i właśnie ten pomysł realizowałyśmy. W trakcie pracy miałyśmy jeszcze inne pomysły na wykonanie zadania, np: sieć komputerowa czy rybacka, jednak pierwsza myśl została. Nasza praca powstawała tak:
Stwierdziłyśmy, że sama sieć, pomimo kolorów jest niepełna, dlatego dokleiłyśmy jej lokatora — pająka Rudolfa. W rezultacie otrzymałyśmy takie cudo:
Zadanie 3:
Ostatnie zadanie znajduje się na stronie 98. Jego treść ukryta jest pośród wypełniających ją liter. I tutaj mała zabawa dla Was — test na spostrzegawczość: "Jak brzmi polecenie?"
I jak, udało się, bo nam tak. Polecenie wykonałyśmy w sposób krótki, zwięzły i na temat ;). Można by się było przyczepić do detali, jednak zadanie wykonywała Karolinka, dlatego myślę, że jak na małe dziecko wykonała je należycie.Tak wyglądała jej praca:
A poniżej efekt końcowy:
Zadanie to kończy dzisiejszą odsłonę. Przypominam, że w poniedziałek na blogu będzie królował "Zniszcz ten dziennik".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz