Dzisiaj, zamiast na tradycyjną szarlotkę, zapraszam na roladę jabłkową. Ciasto robi się błyskawicznie, krótko trzyma w piekarniku, dlatego idealnie nadaje się na placek awaryjny w przypadku wizyty niespodziewanych gości. Przepis zaczerpnęłam z "Wielkiej księgi ciast siostry Anastazji" i nieznacznie go zmodyfikowałam.
Składniki:
4 jaja
1/2 szklanki cukru trzcinowego
3/4 szklanki mąki pszennej
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
6-7 średnich jabłek
Wykonanie:
Białka ubić z cukrem, stopniowo dodając żółtka i mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Jabłka obrać i zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Blaszkę wyłożyć pergaminem, rozłożyć starte jabłka (można posypać cukrem), na jabłka wylać przygotowane wcześniej ciasto, wyrównać powierzchnię. Piec na złoty kolor w temperaturze 170 stopni Celsjusza przez około 20 minut. Po upieczeniu wyłożyć ciasto na ściereczkę, zdjąć pergamin i zwinąć roladę. Wierzch oprószyć cukrem pudrem.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz