poniedziałek, 1 lutego 2016

Maureen Lee "Dom przy Parku Książąt"



Opis książki
"Kiedy panna Olivia Jones urodziła dziewczynkę, ta została od razu oddana do klasztoru. Był pamiętny rok 1918, a dalsze koleje losu Ruby i jej potomków były równie burzliwe jak historia XX wieku. I choć Ruby od najmłodszych lat wiedziała, że najbardziej nie lubi gotowania, prania, prasowania i sprzątania, to życie jakby uparcie skazywało ją na takie obowiązki. A większość z nich wypełniła w domu przy Parku Książąt w Liverpoolu. To miejsce było jak zaczarowane dla jednych cudne, dla innych przeklęte."

Nazwisko Maureen Lee usłyszałam jakiś czas temu, ale dopiero teraz sięgnęłam po jej powieść obyczajową „Dom przy Parku Książąt”. Jest to historia rodziny Ruby O`Hagan. Z jednej strony smutna, z drugiej mądra i pouczająca, dlaczego? Otóż Ruby narodziła się z grzesznego związku Olivii i Toma. Należy pamiętać, że młoda niezamężna dziewczyna, która zaszła w ciążę na początku ubiegłego stulecia była postrzegana jako zakała rodziny. Przynosiła jej wstyd i hańbę szczególnie, gdy wywodziła się z tzw. dobrego domu. Ruby została siłą odebrana matce i oddana na wychowanie do klasztoru. Nie była jednak pokorną wychowanką; nie chciała robić w życiu tego, do czego przygotowywała nauka w klasztorze. Dziewczynka z ulgą przyjęła wiadomość, że zamieszka u niejakiej Emily Dangerfield. Na rękę było jej, że kobieta traktuje ją trochę jak maskotkę, wypełniacz czasu. Jednak przewrotny los sprawił, że Ruby musiała gdzie indziej szukać swojego miejsca. Druga wojna światowa przyniosła bohaterce zmiany, a wśród nich najważniejszą, w końcu znalazła dla siebie i swoich córek dom. Ten dom znajdował się przy tytułowym Parku Książąt. To w nim spędziła prawie całe swoje życie, tutaj przeżywała radości i smutki, w nim stworzyła ognisko domowe dla córek, wnuczek i prawnuka.

Ruby wychowywała się bez rodziców, nie miała wzorca rodziny, domu. Przez to nie potrafiła stworzyć szczęśliwego związku. Jej córki i wnuczki też miały z tym problem. Ruby jako matka i babka była bardzo pobłażająca — wyręczała we wszystkim domowników. Do tego stopnia, że wychowywała wnuczki, a potem prawnuka. Wszystkie obowiązki domowe brała na siebie. Błędy wychowawcze, które popełniła, uświadomiła sobie późno. Dlaczego uważam, że ta powieść jest mądra i pouczająca? Z tego samego powodu, z którego jest smutna. Mimo dzieciństwa pozbawionego rodzicielskiej miłości i wsparcia w okresie dojrzewania, Ruby stworzyła dom, w którym jej najbliżsi czuli się dobrze, w którym można było znaleźć wsparcie i zrozumienie. Zrobiła to najlepiej jak potrafiła. Nawet jak było źle nie narzekała, tylko działała. Szkoda tylko, że nikt nie pomyślał o pani domu, jako o matce i kobiecie, która też ma swoje potrzeby i która tak naprawdę nie ma czasu na odpoczynek.

„Dom przy Parku Książąt” to książka, którą warto przeczytać.  

Kategoria: Powieść obyczajowa
Wydawnictwo: C&T Crime & Thriller
Liczba stron: 408
ISBN: 8374700025

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...