wtorek, 7 kwietnia 2015

Umberto Eco "Imię Róży"


Opis:
"Listopad 1327 roku. Do znamienitego opactwa benedyktynów w północnych Włoszech przybywa uczony franciszkanin, Wilhelm z Baskerville, któremu towarzyszy uczeń i sekretarz, nowicjusz Adso z Melku. W klasztorze panuje ponury nastrój. Opat zwraca się do Wilhelma z prośbą o pomoc w rozwikłaniu zagadki tajemniczej śmierci jednego z mnichów. Sprawa jest nagląca, gdyż za kilka dni w opactwie ma się odbyć ważna debata teologiczna, w której wezmą udział dostojnicy kościelni, z wielkim inkwizytorem Bernardem Gui na czele. Tymczasem dochodzi do kolejnych morderstw. Przenikliwy Anglik orientuje się, że wyjaśnienia mrocznego sekretu należy szukać w klasztornej bibliotece. Bogaty księgozbiór, w którym nie brak dzieł uważanych za niebezpieczne, mieści się w salach tworzących labirynt. Intruz może tam łatwo zabłądzić, a nawet - jak krążą słuchy - postradać zmysły.
Powieść ukazała się po raz pierwszy w 1980 roku. Jej sukces czytelniczy był wielkim zaskoczeniem dla teoretyków i krytyków literatury. Dziś Imię róży zalicza się powszechnie do arcydzieł XX wieku.

Po trzydziestu latach autor przeczytał swoje debiutanckie dzieło i postanowił je poprawić. Nie zmienił oczywiście stylu ani fabuły, ale zapragnął nadać tokowi narracji nieco więcej lekkości. W posłowiu napisał również:

„Natrafiłem też na parę błędów, (…). W pewnym miejscu Adso mówi, że wystarczyło mu parę sekund, by sobie z czymś poradzić, ale w średniowieczu nie znano jeszcze takiej miary czasu jak sekunda.”

Znalezienie owych zmian wprowadzonych przez autora i poprawionych przez niego błędów – jakaż fascynująca przygoda dla miłośników twórczości Umberta Eco!"

"Imię Róży" to powieść bardzo specyficzna. Należy ona bowiem do lektur, które "trzeba" znać. Niezależnie od tego, czy ktoś ją przeczytał czy nie, wypowiada się o niej w jeden sposób "GENIALNA". Zgłębiając ową opinię u osób, które z tym dziełem nie obcowały, daje się słyszeć odpowiedzi: "Powieść jest genialna, bo wszyscy tak mówią", "Jest ona jedyna w swoim rodzaju, porusza ważne tematy". A jak jest naprawdę?

Umberto Eco za tło wydarzeń wybrał najmroczniejszą epokę — średniowiecze. Jak zapewne pamiętacie z historii, była to epoka, w której Kościół odgrywał bardzo ważną rolę polityczną, społeczną oraz kulturową. Olbrzymią rolę odgrywały również chrześcijańskie klasztory, które w tym okresie prężnie się rozwijały. Zakonnicy trudnili się między innymi przepisywaniem ksiąg. Z drugiej strony była to epoka zacofana, brudna, mroczna, ciemna i tajemnicza. W takiej to właśnie scenerii toczą się wydarzenia przedstawione w powieści. Najważniejszym bohaterem jest tajemnicza księga — rękopis, który znalazł się w Indeksie Ksiąg Zakazanych. Schowana jest ona w bibliotece, która tworzy swoisty labirynt. Biada temu, kto chciałby poznać jej treść. Śmiałkowie, a takich jest niemało, giną bądź tracą zmysły. 

"Imię Róży" to wielowątkowa powieść napisana z wielkim rozmachem. Znajdziemy w niej między innymi wątki: kryminalny, miłosny, teologiczny, filozoficzny i historyczny. Każdy z nich jest w równym stopniu istotny i ważny. Fabuła została zbudowana z przeciwieństw. I tak mamy: dobro i zło, miłość i nienawiść, pokorę i pychę, prawdę i kłamstwo, ubóstwo i bogactwo, tolerancję i fanatyzm. Wytrawny czytelnik dostrzeże w niej nawiązania do innych znanych dzieł i bohaterów literackich. Lektura ta jest powieścią szkatułkową — właściwa historia została przytoczona przez Adsa, który u kresu życia spisał swoje wspomnienia. Manuskrypt mnicha trafił w ręce niejakiego księdza Valleta, a przetłumaczony tekst dostał się rzekomo w posiadanie autora "Imienia Róży”.

Samą powieść można odczytać symbolicznie. Biblioteka, to niedostępne Niebo, przejście między  Niebem a Ziemią. Labirynt, to symbol Świata, po którym błądzą ludzie. Również tytuł można interpretować na różne sposoby (Róża — tajemnica, cierpienie, mądrość, zagadka). 

Umberto Eco wykazał się rewelacyjną znajomością historii, filozofii i obyczajów średniowiecza. Uwagę czytelnika zwraca przede wszystkim język postaci, doskonale charakteryzujący danego bohatera. 

"Imię Róży" to książka trudna. Na jej przeczytanie trzeba poświęcić sporo czasu, jednak nie jest to czas zmarnowany. Zdaję sobie sprawę, że nie każdy kto spróbuje zmierzyć się z dziełem Umberto Eco, dobrnie do ostatniej strony. Znam osoby, które kilkakrotnie podchodziły do tej książki i odkładały ją na półkę, aby w końcu przeczytać ją w całości. Zazwyczaj twierdziły, że decyzja o przeczytaniu tego opasłego tomu — 756 stron — była dobrą decyzją i jej nie żałowały. Zdaję sobie również sprawę z tego, że objętość książki plus rozważania filozoficzne, teologiczne i historyczne, których jest tu sporo, będą dla wielu z Was barierą nie do przeskoczenia. Ja ze swojej strony mogę tylko zachęcić do podjęcia próby zmierzenia się z "Imieniem Róży".        

Kategoria: historyczna
Liczba stron: 756
Format: 120 x 170 mm
ISBN: 978-83-7392-386-7

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...