poniedziałek, 4 maja 2015

Władysław Szpilman "Pianista"


Opis książki
"Od momentu ukazania się wydania niemieckiego w roku 1998 książka Szpilmana stała się światowym wydarzeniem. Została przetłumaczona na osiem języków, miała entuzjastyczne recenzje w wielu opiniotwórczych pismach na świecie.
Pisane na gorąco wspomnienia młodego pianisty z warszawskiego getta są fascynującym, choć straszliwym zapisem sześciu lat zwycięskiej walki ze stałym zagrożeniem śmiercią. Autor plastycznie odmalowuje pierwsze, stosunkowo „normalne” miesiące wojny, i rosnącą grozę osaczenia, zamknięcia, głodu i strachu. Pokazuje zwykłe ludzkie pragnienie spokoju i bestialstwo, tchórzliwość i odważną wielkoduszność.

Wbrew obowiązującym stereotypom, poszczególne cechy nie są przypisane do narodowości: są i dobrzy Niemcy, i gotowi nieść Żydom pomoc Polacy, i współpracujący z nazistami Żydzi. Ponad podziałami jest również umiłowanie muzyki, która - w sensie dosłownym - kilkakrotnie uratowała Szpilmanowi życie.

Roman Polański od dawna zamierzał zrobić film o Holocauście. Wspomnienia Szpilmana okazały się materiałem, na jaki czekał."

Władysław Szpilman to wybitny kompozytor i pianista żydowskiego pochodzenia. Ukończył studia w Berlińskiej Akademii Muzycznej. W 1933 roku podjął pracę w Polskim Radiu, koncertował również z wielkimi muzykami. Był autorem wielu znanych piosenek. Na szczęście traumatyczne przeżycia związane z wybuchem drugiej wojny światowej nie zakończyły jego nagle przerwanej kariery. Po utworzeniu getta warszawskiego, to właśnie na jego barkach spoczywał ciężar utrzymania sześcioosobowej rodziny. Dwa razy mógł "wykupić" się od losu, który narodowi żydowskiemu zgotowali hitlerowcy, ale nie skorzystał z tej szansy — wolał zostać z rodziną. Jednak los bywa przewrotny i w momencie załadunku transportu do obozu zagłady, przypadkowy policjant wyciągnął go poza szpaler otaczający wsiadających do wagonów. Dopiero to darowane mu drugie życie wyzwoliło w nim szaloną wolę walki o przetrwanie. Zdawał sobie sprawę, że już nigdy nie zobaczy swoich najbliższych, dlatego postanowił za wszelką cenę przeżyć. Pomogli mu w tym ludzie dobrej woli — Polacy, którzy znali go jeszcze z czasów pracy w radiu, oraz — w ostatniej fazie działań wojennych — niemiecki oficer Wilm Hosenfeld. Władysław Szpilman zdradził kapitanowi swoje nazwisko i z wdzięczności za okazaną pomoc, taką samą mu zaofiarował. Niestety pianista zbyt późno poznał tożsamość Niemca i nie udało mu się go uwolnić z niewoli sowieckiej. Hosenfeld zmarł w syberyjskim łagrze w 1952, a w 2009 izraelski Instytut Yad Vashem nadał mu tytuł Sprawiedliwego wśród Narodów Świata.

Zaskakujący, jednak również przerażający, jak wspomnienia Szpilmana, jest dołączony do książki fragment pamiętnika Wilma Hosenfelda. Z niego to dowiadujemy się o tym, jak szlachetnym człowiekiem był jego autor. Pianista nie był jedynym Żydem, któremu bezinteresownie pomógł. Nie bał się konsekwencji, które musiałby ponieść, gdyby jego postępowanie wyszło na jaw. Dla niego liczył się przede wszystkim człowiek, a nie narodowość. W swoim pamiętniku podkreślał, że wstydzi się za swoich rodaków.  

Wspomnienia Szpilmana nie uderzają brutalnością, do której przyzwyczaiła nas literatura tego okresu, nie ukazują bohatersko walczących żołnierzy, ale przerażają i odciskają swoje piętno prostotą i prozą życia zwykłych ludzi. Walka o kromkę chleba, o jeszcze jeden dzień życia, o szczęście rodzinne, to cele ludzi zamkniętych w gettcie. Ich codziennością były łapanki, "zabawy" Niemców, strach i przerażenie.

Tuż po wojnie Szpilman postanowił spisać swoje wspomnienia, które zostały po raz pierwszy wydane w 1946 roku pod tytułem "Śmierć miasta". Książka w opracowaniu Jerzego Waldorffa została ocenzurowana i dopiero w 1998 roku jej pełna wersja, dzięki staraniom syna Szpilmana, została wydana w Niemczech i Anglii. Od tej pory stała się ona bestsellerem na skalę światową. Na podstawie pamiętnika pianisty powstały dwa filmy: "Miasto nieujarzmione" w 1950 roku i "Pianista" Romana Polańskiego w 2002 roku.

Kategoria: Literatura faktu, Wspomnienia

Liczba stron: 216


Wydawnictwo: Znak


ISBN: 83-240-0021-6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...