niedziela, 11 października 2015

Bogdan Bartnikowski "Dzieciństwo w pasiakach"


Opis książki
"Warszawa, lata czterdzieste, wojenne, ubiegłego wieku, podstawiony pociąg towarowy do załadunku ludzi. Ścisk, tłok, płacz, to są dzieci, pędzone przez hitlerowców do wywózki. Nie wiedza jeszcze gdzie będą wiezione. Wreszcie pociąg rusza, jada. W tłoku, własnych odchodach, bez przystanków, podroż trwa dobę. Po makabrycznych godzinach spędzonych w pociągu, dojechali, zaciekawieni, próbują dowiedzieć się, gdzie są, ktoś krzyknął w oddali, Boże, to Auschwitz. To jest ich cel, przeznaczenie, na jak długo nie wiadomo. Tutaj zaczyna się ich prawdziwe piekło. Przejście przez łaźnie, wstęp do tego co ma się dziać dalej, baraki, zbijane z desek, z pryczami do leżenia, również tłok, wszechobecny zaduch. Zakazy, zakazy wszystkiego, za jakiekolwiek przewinienie, śmierć. Brak żywności, np. obiady robione są z brukwi i wody, czasami z dodatkiem kawałeczka chleba. Bicia dzieci są na porządku dziennym. Śmierć zbiera swoje żniwo. Po tygodniach i miesiącach spędzonych w obozie z oddali zaczynają się odzywać wojenne pomruki. Małymi kroczkami zbliża się wolność. Zaczyna się stopniowa ewakuacja obozu, likwidacja, co ważniejszych obiektów obozowych, żeby zatrzeć ślady dzikiej nieludzkiej działalności. Nareszcie nadchodzi ten dzień, dzień wolności."

Auschwitz, kapo, komando, krematorium, głód, śmierć... Choć minęło tyle lat, tym słowom nadal towarzyszą: przerażenie, strach, bezsilność. Książki o tematyce obozowej zapadają w pamięci. Nie pozwalają przejść obojętnie obok tego, co działo się w obozach śmierci. Każda z nich pokazuje nam dramaty ludzi, ludzi którzy urodzili się nie w tym miejscu i nie w tym czasie.

"Dzieciństwo w pasiakach" jest spojrzeniem na rzeczywistość obozową oczami dziecka. Dzieciństwo to najpiękniejszy okres w życiu każdego małego człowieka. To czas zabawy, beztroski i śmiechu. Jednak nie wszystkim dzieciom dane było to przeżyć. Dzieciom, które dorastały podczas wojny dzieciństwo kojarzyło się ze śmiercią, strachem, przemocą, głodem i walką o przetrwanie. Te, które trafiły do obozów zagłady zostały oddzielone od rodziców. Musiały, tak jak dorośli, obcować ze śmiercią, walczyć o przetrwanie, kombinować, kraść. Spały w przeludnionych barakach, dostawały głodowe porcje żywnościowe, były poddawane eksperymentom naukowym.

Bogdan Bartnikowski na kartach swojej książki przedstawia również wzruszające momenty. Do takich niewątpliwie należy bajka o wolności, którą dzieciom na dobranoc opowiadał Andrzej. Zawarte w niej były marzenia i tęsknoty tych małych istot. W bajce nie było już wojny, obozów, Niemców. Była za to, tak upragniona wolność, rodzice tulący swoje dzieci, jedzenie...dużo jedzenia. Wzruszającym, a zarazem poruszającym momentem była również Wigilia i przygotowania do niej. Oto Bogdan z dostępnych materiałów wykonuje szopkę, starsi więźniowie przynoszą choinkę. W taki sposób, oddzieleni od swoich bliskich, więźniowie obchodzili najpiękniejsze, rodzinne święta.

Książkę tę, tak jak i inne o podobnej tematyce, warto przeczytać, aby nie dopuścić do powtórzenia się historii. Relacja Bogdana Bartnikowskiego wzrusza i wstrząsa. Jest przestrogą przed tym, co było. Jest krzykiem, aby o tym co było, nie zapomnieć.  

Kategoria: pamiętnik
Wydawnictwo: Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau
Liczba stron: 165
ISBN: 978-83-60210-34-5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...