Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Biografie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Biografie. Pokaż wszystkie posty

piątek, 16 grudnia 2016

Wygrana w wyzwaniu czytelniczym


Od kilku lat biorę udział w wyzwaniach czytelniczych organizowanych przez wortal Granice.pl. Poza wyzwaniami głównymi, które polegają na tym, że należy w ciągu roku przeczytać deklarowaną ilość książek, pojawiają się wyzwania tematyczne. Niedawno dowiedziałam się, że kolejny raz trafi do mnie jedna z nagród głównych, czyli zestaw książek. Wyzwanie polegało na tym, że należało przeczytać wybrane książki spośród tych, które brały udział w plebiscycie "Książki na lato 2016", ocenić je i dodać opinie o nich lub ich recenzje. Właśnie odebrałam paczkę, w której znalazłam następujące tytuły:

1. Angela Marsons "Niemy krzyk"


Powieść z gatunku thriller, kryminał, sensacja. 

Opis z okładki:
"Nawet najmroczniejszych sekretów nie da się pogrzebać na zawsze…
Pięć osób zbiera się wokół płytkiego grobu, który wykopali dla dziecka. Odebrali niewinne życie i zawarli pakt. Ich tajemnice miały zostać pogrzebane na zawsze. Wiele lat później ktoś brutalnie zabija dyrektorkę szkoły, pierwszą ofiarę serii bestialskich morderstw, które wstrząsają brytyjskim regionem Black Country. Kiedy w okolicy dawnego domu dziecka zostają odkryte ludzkie szczątki, na jaw wychodzą kolejne tajemnice. Detektyw inspektor Kim Stone szybko zdaje sobie sprawę, że ściga mordercę, który zabija od dziesięcioleci. Liczba ofiar rośnie. Kim, aby schwytać mordercę, musi się zmierzyć z demonami własnej przeszłości. Czy uda jej się stawić czoła, zanim będzie za późno?"

2. Hanna Cygler "Za cudze grzechy"


Książka, która najprawdopodobniej postoi na półce, zanim po nią sięgnę. I nie chodzi tu o to, że nie podoba mi się opis, bo powód jest zupełnie inny: jest to kontynuacja powieści "W cudzym domu". Ponieważ nie czytałam pierwszego tomu, nie chciałabym zaczynać od drugiego. 

Opis książki:
"Europejska podróż pełna namiętności.
Kontynuacja powieści "W cudzym domu", to prawdziwie europejska, pełna przygód podróż. Los nikogo nie oszczędza. Rozalia skazana jest na rodzinny areszt w Krakowie, Luiza i Joachim próbują dotrzeć do Ameryki przez Paryż. Pozostali zniknęli - czyżby bez śladu? Spiski, terroryści, wybuchające bomby i namiętności nie pozwalają bohaterom cieszyć się spokojem. Nie znajdują go nawet we własnym domu. I za co to wszystko?" 

3. Jennifer Lopez "Prawdziwa miłość"


Lubię czytać biografie. Oczywiście robię to wybiórczo, bo nie każda mnie interesuje. Z tej akurat się ucieszyłam, bo lubię Jennifer Lopez, ale nie jestem maniaczką do tego stopnia, żebym kupowała wszystko, co jest związane z jej osobą. Książki na pewno nie kupiłabym, bo mam przeczucie, że jest ona z serii "Do przeczytania na jeden raz", a poza tym odstraszyłaby mnie jej cena okładkowa — 49,90 zł.

Opis książki
"To opowieść o miłości.
Zaczęło się od jej utraty. Czułam, jakby mój świat nagle się rozsypał. Potem była podróż, która mnie odmieniła. Podczas przygotowań do światowej trasy koncertowej - pierwszej w mojej karierze - musiałam stawić czoła dużym wyzwaniom i pokonać paraliżujący lęk, lecz dzięki moim niezwykłym dzieciom wyszłam z tego silniejsza niż kiedykolwiek. To historia o tym, jak odkryłam najprawdziwszą ze wszystkich miłości."

Cieszę się z wygranej i książkowej niespodzianki ;) 

środa, 13 lipca 2016

Helena Rappaport "Cztery siostry. Utracony świat ostatnich księżniczek z rodu Romanowów"

Opis książki
"Cztery córki Mikołaja II dorastały niczym cudowne ptaki w złotej klatce, odizolowane od świata w zaciszu carskich rezydencji. Były ikonami stylu, gorącym tematem plotek, najbogatszymi i najbardziej pożądanymi pannami z europejskich rodzin królewskich na progu XX wieku.

Za oficjalnym wizerunkiem uroczych małych księżniczek w białych sukniach skrywały się jednak cztery silne osobowości i wyraziste temperamenty.

Prywatny świat Wielkich Księżnych Olgi, Tatiany, Marii i Anastazji wychodzi poza krąg nastoletnich miłości, dworskich intryg, dziewczęcych marzeń i aspiracji. To także historia dojrzewania czterech inteligentnych kobiet na tle nieuchronnego schyłku wielkiego imperium i całej epoki. Rewolucyjna zawierucha i dramat całej rodziny Romanowów uczyniły z nich bohaterki drugiego planu. Prawie sto lat po tragicznej śmierci ta opowieść po raz pierwszy wybrzmiewa ich własnym głosem."

Helena Rappaport napisała świetną powieść historyczną, w której ukazuje ludzką twarz cara Mikołaja II i jego żony Aleksandry. Aby tego dokonać skupia się na ich córkach, których przyjście na świat było bardzo negatywnie odebrane przez lud. Dlaczego? Ciągłość dynastyczna wymagała przyjścia na świat syna, a ten pojawił się dopiero jako piąte i ostatnie dziecko pary carskiej, do tego cierpiał na hemofilię — dziedziczną chorobę wielu rodów królewskich w całej Europie.
 
Z książki wyłania się zaskakujący obraz rodziny carskiej. Przede wszystkim dowiadujemy się, że małżeństwo Mikołaja i Aleksandry nie było aranżowane, nie pobrali się ze względów politycznych, ale połączyła ich miłość. Pojawienie się na świecie córek przyjmowali, wbrew opinii publicznej, tak jak zwykli kochający rodzice, a nie jako dowód osobistej porażki. Dziewczynki wychowywane były w zaskakujący sposób. Wielkie Księżne uczono skromności, pracy, natomiast bardzo długo obce im były bale, strojne stroje i cały blichtr, jaki moglibyśmy łączyć z ich osobami. Rodzice skrzętnie ukrywali chorobę Aleksego, która również odcisnęła piętno na Aleksandrze. W coraz dłuższych momentach jej niedomagania obowiązki opieki nad niesfornym Aleksym musiały przejąć siostry. Trzeba przyznać, że wywiązywały się z tego wzorowo. Z tego też powodu to Mikołaj zajmował się dziećmi: brał je do teatru, na uroczystości, bawił się z nimi. Podsumowując można stwierdzić, że car nie był dobrym władcą, ale z obowiązków ojcowskich wywiązywał się rewelacyjnie.
 
Autorka bardzo dobrze przygotowała się do napisania powieści. Korzystała z wielu źródeł, m.in.: listów, dzienników, wspomnień. W książce znalazły się również fotografie przedstawiające rodzinę Romanowów zarówno w prywatnych, jak i oficjalnych sytuacjach. Z kart powieści wyłania się obraz postaci tragicznych, które urodziły się nie w tym czasie i nie w tym miejscu. To przerwana gwałtownie bajka o księżniczkach, które chyba nie do końca chciały nimi być. Sposób ich wychowania i to, jak przyjmowały wszystkie przeciwności losu, może świadczyć o tym, że ważniejsza dla nich była rodzina niż władza.
 
"Cztery siostry" to powieść, którą warto przeczytać. Polecam! 

Kategoria: Biografie, wspomnienia
Wydawnictwo: Znak
Liczba stron: 544
ISBN: 97883240-2754-5 

piątek, 8 stycznia 2016

Szymon Nowak "Dziewczyny wyklęte"


Opis książki
"Były piękne, młode. Kochały swoich chłopców, narzeczonych i mężów – ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH. Trwały przy nich aż do końca. KOCHAŁY TEŻ POLSKĘ. I O NIĄ WRAZ Z NIMI WALCZYŁY. Często z bronią w ręku, ale także przenosząc meldunki, opatrując rany, organizując kryjówki i zaplecze. Prowadząc działalność konspiracyjną. A gdy stało się jasne, że CHWILOWO PRZEGRALI – służąc słowem otuchy, tym nielicznym, którzy przetrwali...
Pierwsza na naszym rynku książka o dziewczynach z antykomunistycznego podziemia – o tych bardzo znanych i niemal zupełnie zapomnianych. O tych, które nie zawahały się, by oddać krajowi swą młodość, a niejednokrotnie i życie.
Oto szesnaście porywających opowieści o walce, dramatycznych wyborach, ucieczkach, upokorzeniach i więziennej wegetacji. Są to jednocześnie opowieści o MIŁOŚCI I NIENAWIŚCI, O ŻYCIU I O ŚMIERCI...
Ich indywidualne losy to tragiczna, lecz zarazem piękna część polskiej historii.."

Czym dla mnie jest miłość do ojczyzny? Czy poświęciłbym/poświęciłabym dla niej życie? Dzisiaj spora grupa osób odpowiedziałaby przecząco na te pytania. Bohaterki książki, którą za chwilę Wam przybliżę, nie miały takich dylematów. Wiedziały, że za działalność w partyzantce zostaną uznane za wrogów ustroju, ale miłość do ojczyzny była dla nich najwyższą wartością.

Szymon Nowak w formie zbeletryzowanej narracji przedstawił życiorysy szesnastu kobiet, po przeczytaniu, których czuję się, jakby przejechał po mnie czołg. Niby od dawna było wiadomo, co z partyzantami "wrogami ustroju" robiło UB, ale książki tego typu pozostawiają po sobie trwały ślad.

Autor przedstawia historie dziewczyn, które w partyzantce pełniły głównie funkcje sanitariuszek i łączniczek, pomimo to były ścigane, jak najwięksi przestępcy, torturowane i skazywane na długoletnie pobyty w więzieniach bądź skazywane na śmierć. Szokować może też fakt, że "oprawcy" w tak brutalny sposób postępowali z młodymi dziewczynami, niejednokrotnie osobami niepełnoletnimi bądź takimi, które tyle co wkroczyły w dorosłość.

Bohaterki to pełne życia i radości dziewczyny, które pomimo czasów, w których przyszło im żyć, przeżywały swoje pierwsze miłości, wychodziły za mąż, rodziły dzieci, próbowały normalnie funkcjonować w społeczeństwie. Nie dane im to było. Okazywało się, że musiały uciekać, aby zmylić UB. W końcu jednak trafiały do więzień, aby po nieludzkich przesłuchaniach i pokazowych procesach, w których dowiadywały się o wieloletnich wyrokach skazujących bądź karach śmierci dla siebie, swoich mężów i chłopaków, odzyskać wolność, ale nie spokój ducha.

Autor przedstawia historie autentycznych "dziewczyn wyklętych". Dzięki temu uświadamiamy sobie, że rzeczy, o których czytamy, działy się naprawdę. Dobitnie świadczą o tym m. in. fotografie pochodzące ze zbiorów prywatnych czy dokumenty z Instytutu Pamięci Narodowej. Dobrze, że na naszym rynku wydawniczym pojawiają się takie książki, dzięki którym nasza pamięć o trudnych chwilach polskiego narodu nie ginie. 

Kategoria: Biografie
Wydawnictwo: Fronda
Ilość stron: 528
ISBN: 9788364095610



 

poniedziałek, 2 listopada 2015

Joanna Szczęsna, Anna Bikont "Pamiątkowe rupiecie. Biografia Wisławy Szymborskiej"


Opis książki
"Pamiątkowe rupiecie" są pierwszą pełną biografią Noblistki, gruntownie uzupełnioną w stosunku do wydania, które ukazało się po Nagrodzie Nobla. Autorki dopisały historię burzliwych i bujnych ostatnich piętnastu lat życia Poetki. Dotarły do wielu nieznanych dotąd szczegółów z jej życia, wzbogaciły niepublikowanymi nigdzie fotografiami. Portret niezwykłej bohaterki tej opowieści nabrał powagi i głębi, nie tracąc przy tym swej lekkości. Śmierć Poetki zamknęła jakiś rozdział w historii polskiej literatury. Czytając tę fascynującą biografię, pełną anegdot i wierszy, opisów podróży i przyjaźni, możemy posmakować klimatu Epoki Szymborskiej."

Wisława Szymborska to polska noblistka, która tak naprawdę nie chciała zdobyć tej prestiżowej nagrody. Przerażała ją cała otoczka związana z Nagrodą Nobla. Gdy tylko mogła odmawiała spotkań, wywiadów, wyjazdów. Jakże odmienna była jej postawa od postawy dzisiejszych celebrytów. W przeciwieństwie do nich starannie chroniła swoją prywatność. Udzieliła tylko kilku wywiadów, do których odsyłała kolejnych dziennikarzy. Najwięcej o jej życiu prywatnym wiedzieli przyjaciele i osobisty sekretarz Michał Rusinek.

Anna Bikont i Joanna Szczęsna przez wiele lat pisały biografię Wisławy Szymborskiej. Zgodnie przyznały, że była to ciężka praca, ponieważ nie mogły liczyć na poetkę, która wielu faktów nie pamiętała, przygotowywały się, czytając felietony zatytułowane "Lektury nadobowiązkowe", przeprowadzając liczne rozmowy z jej znajomymi i przyjaciółmi oraz oglądając zdjęcia. Zresztą ogrom włożonej pracy widać w imponującej bibliografii.

Z książki wyłania się obraz ciepłej, skromnej kobiety. Oczywiście, nie jest to ideał. Na swoim sumieniu ma "grzechy" młodości. Jednym z nich jest epizod komunistyczny. Pisała wiersze na cześć Stalina, należała do partii, ale po czasie z niej wystąpiła.

Wisława Szymborska poza pisaniem wielkiej poezji zajmowała się też twórczością niższych lotów, można wręcz rzec kiczem. Znana była z układania limeryków, obdarowywania przyjaciół własnoręcznie robionymi kartkami. Często organizowała dla znajomych loteryjki. Nie cierpiała teatru, ale kochała film. Uwielbiała serial "Niewolnica Isaura". Gości częstowała austriackimi zupkami w proszku, później pizzą. Mroziła skrzydełka z KFC.

Poetka poznała wielu wspaniałych ludzi, z którymi przyjaźniła się. Ciekawe są rozdziały poświęcone jej relacji z Adamem Włodkiem, Kornelem Filipowiczem, Czesławem Miłoszem i Michałem Rusinkiem. Ten ostatni, chociaż sporo młodszy od pracodawczyni, znakomicie się z nią rozumiał. Z oddaniem pełnił funkcję osobistego sekretarza.

"Pamiątkowe rupiecie" to również zbiór unikalnych zdjęć Wisławy Szymborskiej. Na szczególną uwagę zasługują te prywatne, robione w gronie najbliższych znajomych. Oddają one urok osobisty poetki, jej skromność i dobrotliwy uśmiech.

W książce pań Bikont i Szczęsnej znajdziemy wiele anegdot, ciekawostek, smaczków. Każdy, kto chciałby poznać bliżej naszą nieżyjącą już noblistkę, powinien sięgnąć po jej biografię.
 
Kategoria: biografia
Wydawnictwo: Znak
Liczba stron: 576
ISBN: 978-83-240-1931-1 

poniedziałek, 19 października 2015

Fred E. Basten "Max Factor. Człowiek, który dał kobiecie nową twarz"




Opis książki:
"Dyktował trendy
Ustalał kanony piękna
To on stworzył nowoczesną kobietę
Z jego usług korzystały wszystkie wytwórnie filmowe i największe sławy Hollywood: Marlene Dietrich, Elizabeth Taylor, Ingrid Bergman, a nawet John Wayne.
Zanim Rudolf Valentino stał się bożyszczem kobiet, uważano, że ma zbyt ciemną cerę, by występować w kinie. Pewnie nigdy nie stałby się światową gwiazdą, gdyby nie specjalny puder, który wynalazł dla niego Max Factor.
To Max ufarbował na rudo słynne loki Rity Hayworth, które natychmiast stały się nieodłącznym elementem jej wizerunku.
Tylko on umiał poradzić sobie z charakterkiem kapryśnej Poli Negri, gdy egzotyczna piękność z Polski przyjechała na podbój Hollywood.
I przede wszystkim to właśnie dzięki niemu kosmetyki stosowane dotąd wyłącznie przez gwiazdy ekranu stały się dostępne dla wszystkich kobiet.
Urodził się w Łodzi. Już w wieku kilkunastu lat pracował w zakładzie słynnego berlińskiego stylisty. Potem trafił do Rosji, gdzie o jego radę zabiegali artyści Moskiewskiej Opery i dygnitarze carskiego dworu. Jednak i to mu nie wystarczało – wkrótce wyruszył do Ameryki, na podbój Fabryki Snów." 
 
"Max Factor. Człowiek, który dał kobiecie nową twarz", to pierwsza biografia twórcy makijażu i historia założonej przez niego firmy. To opowieść o człowieku skromnym, ciepłym, który dzięki uporowi i determinacji stworzył wielkie imperium fryzjersko-kosmetyczne. Bo należy pamiętać, że początkowo Factor związany był z perukarstwem, a dopiero później zajął się rozwojem działu kosmetycznego.
Maksymilian Faktorowicz, bo tak naprawdę się nazywał, urodził się w Łodzi w 1872 roku. Pochodził z wielodzietnej żydowskiej rodziny. Od najmłodszych lat pracował: jako sprzedawca bakalii i pomarańczy, pomocnik w drogerii u aptekarza i perukarza. Los zaprowadził go do Moskwy, gdzie został charakteryzatorem aktorów Teatru Bolszoj. Jego talent został zauważony na dworze cara. Od tego momentu stał się ulubieńcem elit rosyjskich. Jednak przychylność cara wiązała się z życiem pełnym ograniczeń, dlatego Maksymilian postanowił uciec do Stanów Zjednoczonych.

Ameryka okazała się dla niego i jego rodziny szczęśliwym miejscem. Zaczął skromnie: od małego sklepu. Życie zawodowe związał z przemysłem filmowym i był to strzał w dziesiątkę. Wraz z rozwojem kinematografii rozwijała się jego firma. Kilkakrotnie musiał zmieniać siedzibę na większą. U niego czesały się i malowały największe sławy ówczesnego Hollywood, m.in. Greta Garbo, Rita Hayworth, Miriam Hopkins, Rudolf Valentino.

Jego sukcesem było dokładne dobieranie kolorystyki pudrów i szminek, tak aby twarze aktorów i aktorek miały na ekranie naturalny wygląd. Inne produkty stosował w filmie czarno-białym, inne w kolorowym. Jego kosmetyki przyczyniły się do rewolucji obyczajowej. Zaczęły je stosować zwykłe kobiety, co wcześniej było nie do pomyślenia. Max Factor podkreślał, że najpiękniejsza jest naturalność, dlatego makijaż powinien być delikatny, wręcz niewidoczny.

Na prośbę Roberta Salvatore, pracownika w firmie Max Factor, Fred E. Basten podjął się napisania biografii twórcy imperium kosmetycznego. Przygotował się do tego zadania rzetelnie. Biografia została napisana w oparciu o artykuły prasowe, notatki, dzienniki oraz wzbogacona fotografiami przedstawiającymi Maxa Factora przy pracy, jak również gwiazdy filmowe prezentujące efekty jego pracy.

Sięgając po "Max Factor. Człowiek, który dał kobiecie nową twarz" dostajemy książkę, którą czyta się szybko i przyjemnie. Nie ma w niej wielu dat, które trzeba zapamiętać. Jest natomiast historia człowieka cichego, skromnego, a zarazem wielkiego, który zapisał się na kartach historii. Dla wielu może być zaskoczeniem, że Max Factor, to nie tylko nazwa własna firmy produkującej kosmetyki, ale również, a może przede wszystkim, nazwisko człowieka, który stał na czele tej firmy. 

Kategoria: biografia
Wydawnictwo: Znak Literanova
Liczba stron: 216
ISBN: 9788324023547
 

czwartek, 19 marca 2015

Gunilla Fagerholm "Niebieskie oczy, czarny ląd"



Z okładki: 
"Szukając raju, możesz trafić do prawdziwego piekła!
Przeprowadzka z zimnej Szwecji do skąpanej w słońcu Kenii była marzeniem Gunilli i jej męża. Sprzedali wszystko, rzucili świetnie prosperującą firmę i wyjechali do Afryki. Farma, własny hotel, egzotyka, wydawało się, że budują raj na Ziemi! Niestety, rzeczywistość szybko przerodziła się w prawdziwe piekło: przemoc, bieda, choroby i korupcja... Czy tytułowi niebieskoocy sprostali wyzwaniom, jakie postawił przed nimi czarny ląd?"

Opowiem Wam dzisiaj o książce, która bardzo mnie rozczarowała i której nie polecam. Sięgnęłam po nią, jak to zazwyczaj bywa, zachęcona opisem, jednak zachwyt mój szybko się ulotnił.

Autorka, a jednocześnie narratorka wraz z mężem postanawiają zamknąć swoje dotychczasowe życie w Szwecji i rozpocząć nowe w Kenii. Pełni dobrych intencji dopełniają formalności i zaczynają budować swój dom na Czarnym Lądzie. Niestety, mentalność europejska jest całkowicie odmienna od afrykańskiej. Okazuje się, że wszechobecna jest korupcja, że nikomu nie można ufać. Pomimo tego, że budują hotel, dają pracę ludziom, pokazują im, jak usprawnić wykonywanie niektórych czynności, pomagają w zbiórkach pieniędzy, realizują wiele ciekawych projektów, nie są mile widzianymi sąsiadami. Okradają ich pracownicy, a z upływem lat czują się coraz bardziej zagrożeni. W końcu zmuszeni są opuścić Afrykę i ponownie zacząć życie w Europie.

Gunilla spisując swoje wspomnienia wielokrotnie się powtarza. W kółko czytamy o tym, co jedli, kto spędzał noc w hotelu i co dla niego ugotowali. Często podkreśla też, że razem z mężem byli łatwowierni i notorycznie dawali się okradać pracownikom. Czytając książkę miałam wrażenie, że autorka ma za złe tubylcom to, że nie postępują jak Europejczycy. Zapomina chyba przy tym, że to ona z mężem przyjechała do Afryki i że to ona zamieszkała na obcym kontynencie. Ponadto małżeństwo ciągle coś planuje, a rzeczywistość te plany krzyżuje. W powieści w magiczny sposób — na zasadzie "ni z gruszki, ni z pietruszki" — pojawiają się i znikają nowe postacie. W fabule panuje chaos, a styl pisarski równa się zeru.

W książce brakuje mi egzotycznego klimatu. Szczerze powiedziawszy, sięgając po "Niebieskie oczy, czarny ląd" miałam ochotę przenieść się w ten odległy zakątek ziemi. Chciałam poczuć zapach lasu tropikalnego, zobaczyć faunę i florę, spocić się w porze suchej i ochłodzić w deszczowej. Jednak nie było mi to dane, a szkoda.

Podsumowując, mogę napisać, że doświadczenie z kilku lat spędzonych w Afryce mogło zaowocować wspaniałą opowieścią, od której nie można byłoby się oderwać. Szkoda tylko, że nie zostało ono w ciekawy sposób przelane na papier. 

Ja tę książkę zmęczyłam i na pewno nie polecam jej osobom, które chciałyby poczuć i zobaczyć oczyma wyobraźni Afrykę, bo mocno się rozczarują. 

Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy    
Liczba stron: 384
Format: 14,3 x 20,5 cm
ISBN: 978-83-61171-37-9

niedziela, 15 marca 2015

Michèle Fitoussi "Helena Rubinstein. Kobieta, która wymyśliła piękno"

Z okładki:
"Zanim stała się słynną marką kosmetyczną, Helena Rubinstein wiodła inne życie. I to jakie, co za nieprawdopodobna przygoda!
Znaliśmy miliarderkę obwieszoną klejnotami, z portretów Dali’ego czy Picassa. Ta „cesarzowa piękna” zmieniła wizerunek kobiety podając jej lustro wiecznej młodości; była niesłychanie pracowita, z ogromną szybkością przemierzała naszą planetę, zatrzymując się zaledwie na chwilę w którymś ze swych wspaniałych domów – ale czy wiadomo, że ta „Hearst w spódnicy” była kiedyś skromną Polką?
Przyszła na świat w roku 1872 w żydowskiej dzielnicy Krakowa, była najstarszą z siedmiu sióstr, na tyle silną, że umiała przeciwstawić się konwenansom. Zawsze była wolna, potrafiła też narzucać swoją wizję. Od Australii, do której wyemigrowała w wieku 24 lat i w której była pionierką w dziedzinie pielęgnacji kosmetycznej, po Nowy Jork gdzie zmarła jako kosmopolityczna księżna w wieku 93 lat, życie Heleny Rubinstein toczyło się jak powieść-rzeka.
Powieść, w której pojawiają się wszystkie talenty tamtych czasów, od Poireta do Chanel, poprzez Louise de Vilmorin; to wspaniała saga, pełna giełdowych krachów, miłosnych tragedii, dramatów małżeńskich i utraconych klejnotów."
Michèle Fitoussi zabiera czytelnika w fascynującą podróż śladami Heleny Rubinstein. Znawcom tematu szeroko pojętej urody, pielęgnacji ciała nie trzeba przedstawiać tej postaci. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że znaczna część nabywców kosmetyków, poza kojarzeniem marek produktów, nic, albo prawie nic, nie wie, o ich twórcach. Kim była Helena Rubinstein? 
Madame, Cesarzowa piękna, bo takie przydomki przylgnęły do jej postaci, urodziła się w rodzinie polskich Żydów. Wraz z rodzicami i siostrami mieszkała na krakowskim Kazimierzu, gdzie jako Chaja marzyła o wielkim świecie. Już wtedy była uparta i nie zgadzała się na małżeństwo z podsyłanymi jej kandydatami. Matka nauczyła ją, że kobieta powinna dbać o siebie i nawilżać cerę kremem. Gdy Chaja, już jako Helena w wieku 24 lat opuszcza Polskę i wyjeżdża do Australii wiezie w walizce dwanaście słoiczków kremu do twarzy. Nie przypuszcza nawet, że podróż w nieznane będzie podróżą do zbudowania wielkiego imperium kosmetycznego. Ile siły musiała mieć w sobie ta niepozorna kobieta, żeby w czasach, w których obowiązkiem płci pięknej było zajmowanie się domem, a nie pracą, w których wszechobecny był antysemityzm, stać się prekursorką przemysłu kosmetycznego. Miała wszystko: piękne posiadłości na całym świecie, pękające w szwach szafy, biżuterię wartą miliony, dzieła sztuki, ale czy była szczęśliwa?
 
O ile w życiu zawodowym czuła się spełniona, o tyle życie prywatne kulało. Miała dwóch mężów i dwóch synów, jednak nie było dobrą żoną, ani matką. Podróże służbowe zajmowały jej dziesięć miesięcy w roku, cały czas praktycznie była nieobecna. Jej relacje zarówno z pracownikami, jak również z najbliższymi należały do trudnych. Zresztą ona sama była wielką sprzecznością. Z jednej strony była despotyczna, oschła, a z drugiej opiekuńcza, chętnie pomagała rodzinie i znajomym, którzy znajdowali się w ciężkiej sytuacji ( I i II wojna światowa).
 
Biografia Heleny Rubinstein to także fascynujące tło polityczno-historyczne i kulturowo-społeczne. Jej imperium kosmetyczne przetrwało dwie wojny światowe i Wielki Krach. Oczywiście, poniosła straty, jednak szybko doprowadziła firmę do dawnej świetności. W jej życiu pojawiały się znane nam dziś nazwiska (po części sama je wypromowała) np. Coco Chanel, Christian Dior, Pierre Cardin. W biografii Madame nie zabrakło również pisarzy i malarzy tamtych czasów. Kilka słów poświęca też Max Faktorowi, który początkowo specjalizuje się w makijażu filmowym, a który tak jak i ona jest Żydem polskiego pochodzenia.
 
Cesarzowa piękna wspomina swoich rywali w przemyśl kosmetycznym, w tym największą z nich - Elizabeth Arden. Obie prześcigają się w pomysłach, podkradają swoich pracowników, szpiegują.
 
Helena Rubinstein była prekursorką PR. Wiedziała dobrze, że aby coś sprzedać, trzeba to zareklamować. Początkowo za promocję odpowiedzialny był jej pierwszy mąż, potem rozbudowała dział marketingu. Kosmetyki Madame reklamowały największe aktorki tamtych czasów. Mało tego, Helena wprowadziła sprzedaż wysyłkową, jak również wymyśliła próbki produktów w formie gratisów.
 
Ta wielka kobieta zmarła w wieku 93 lat. Jej legenda jest cały czas żywa, a przemysł kosmetyczny, którego była prekursorką rozwija się po dziś dzień.
  
Kategoria: biografia
Liczba stron: 352 
Format: 155 x 235 mm

ISBN: 978-83-7758-270-1
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...